Piorunującego tempa prac w tym miesiącu nie było, ale jakieś efekty są. Z zewnątrz domek już w całości jest ocieplony, obrobione zostały balkony i tak przezimujemy. Jeśli chodzi o pracę w środku to fachowcy mieli poślizg z zaległymi pracami i opóźniają prace u nas. No ale nie narzekam bo w domku pojawiły się kaloryfery (po weekendzie planujemy próbę pieca), na poddaszu jest część sufitów i nawet ostatnio weszłam na stryszek. Może stryszek nie jest wielki, ale super się sprawdzi jako schowek rzeczy mniej używanych, niestety nie zrobiłam zdjęcia.
Tarasik też już został zalany, na wiosnę zostanie obsypany ziemią, a w efekcie końcowym obity podłogą z drewna. Ogólnie na wiosnę planujemy nawieźć ziemię i podwyższyć teren na naszej działce.